MIŁOŚĆ
Słowo wydawałoby się tak piękne, tak pożądane przez ludzi.
Dla miłości niektórzy z nas poświęcają całe życie, miłość nas zaślepia ogłupia.
Jednym udaje się osiągnąć cel, pogodzić miłość z życiem, osiągają sukces, inni
doznają okrutnego doświadczenia totalnej porażki miłość ich gubi sprowadza na
dno, pogrąża, zabiera nadzieję, zabiera sens życia.
Zadaję sobie pytanie, CZEMU, czemu człowiek pragnący miłości
pragnący kochać, pragnący dawać szczęście drugiej osobie, który bez chwili
zastanowienia poruszy niebo i piekło, aby tylko ta osoba była szczęśliwa nie
myśląc o sobie, gdzieś tylko na samym końcu w swoich myślach ma nadzieję być
pokochany.
DLACZEGO, ten człowiek po wielu
latach starań, po wielu jatach nadziei, pozostaje SAM, czujący się jak zbity
pies, bez nadziei, bez pomysłu, co dalej. Straciwszy wiarę w siebie a przede
wszystkim w ludzi po omacku błądzi na oślep w poszukiwaniu czegoś, co kiedyś
nazywał MIŁOŚCIĄ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz